Produkt jako usługa
W modelu gospodarki liniowej celem firmy jest produkcja i sprzedaż konsumentowi określonych przedmiotów. Kiedy te się zepsują, stają się odpadem, a konsument kupuje nowe. Model ten zachęca producentów do projektowania przedmiotów tak, by psuły się możliwie szybko i były zastępowane przez nowe, bo każdy kupiony przedmiot to dla firmy zysk.
A gdyby tak zupełnie odwrócić ten model? Co jest tak naprawdę potrzebą klienta i konsumenta – posiadanie nowej żarówki, czy jasno oświetlony dom, biuro lub zakład? Jeśli to drugie – to jako producent nie musimy sprzedawać żarówek, w nowym modelu biznesowym możemy sprzedawać usługę oświetlenia. Czy klient potrzebuje nowej drukarki, czy stałego dostępu do dobrej jakości wydruków? Jeśli to drugie – można dostarczyć mu trwałą usługę drukowania zamiast sprzętu.
W nowym modelu obiegu zamkniętego producent zapewnia konsumentowi stały dostęp do funkcjonalności, której potrzebuje, a nie jednorazowy produkt. Produkt staje się usługą, a producenci towarów przyjmują rolę usługodawców.
Produkty jako usługi mogą być sprzedawane w modelu abonamentu, leasingu czy opłaty za użycie (pay-for-use).
Model taki ma korzyści zarówno dla klienta jak i producenta. Klient nie musi martwić się o zakup i utylizację sprzętów, przedmiotów, urządzeń. Nie interesuje go serwisowanie, naprawa, wymiana. Ma zagwarantowany stały dostęp do usługi. Producent zamiast sprzedawać jednorazowo urządzenie, może zaoferować klientowi stały abonament na dostarczanie usługi. Ma dzięki temu stałe źródła dochodów. Buduje długotrwałe relacji z konsumentami.
Dodatkową zaletą tego modelu jest to, że opłaca się w nim produkować wyroby trwałe. Ponieważ producent pozostaje właścicielem produktów, w jego interesie jest ich długa żywotność oraz maksymalne wykorzystanie odpadów po ich zużyciu. Wydajność jest ważniejsza niż ilość, trwałość jest ponad jednorazowością. Prowadzi to do innowacji w wydłużaniu życia produktu i odzysku.